Po porażce Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich, w koalicji rządowej narasta wzajemna niechęć. W zeszły czwartek doszło do spotkania liderów koalicji, a następnie wspólnej konferencji prasowej, jednak bez premiera i przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska. Z mediami spotkali się Włodzimierz Czarzasty (Nowa Lewica), Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) i Szymon Hołownia (Polska 2050).
Lider Lewicy skrytykował polityków, którzy publicznie źle wyrażają się o koalicji.
– Atakowanie własnej koalicji i opowiadanie w mediach, że jest zła, albo atakowanie wręcz personalne ludzi z tej koalicji przez ludzi z koalicji, powoduje to, że trzeba zrobić jedna rzecz. Kupić sobie wiadro, nalać do niego zimnej wody i wylać sobie na głowę – powiedział.
Polityk jednoznacznie stwierdził, że należy zakończyć sytuację, w której "konflikty wewnętrzne, niezadowolenie wychodzi na zewnątrz w polityce".
– Nie można rano mówić, ze idziemy jak jedna pięść a wieczorem poszczególne palce w tej pięści się odginają i każdy idzie w innym kierunku, bo to jest niewiarygodne. Polsce jest potrzebne bezpieczeństwo (...) Ekipa rządowa nie ma prawa zabierać tego bezpieczeństwa, ma obowiązek dawać to bezpieczeństwo, bo już PiS Polaków straszy dzień i noc – powiedział.
Czarzasty o postulatach Lewicy
Polityk wskazał, że podczas piątkowego spotkania liderów każda ze stron zgłosiła postulaty, które powinny znaleźć się podczas przemówienia, jakie premier Donald Tusk wygłosi w środę przed głosowaniem nad wotum zaufania dla jego rządu.
– Daliśmy rzeczy, na których nam zależy (…) Pierwsza sprawa to, co zostało osiągnięte, bo trzeba to podsumować. Druga sporawa to, co do końca roku – zaznaczam – powinno być zrobione. My ze swojej strony zgłosimy trzy ustawy – powiedział i dodał, że chodzi o ustawy dotyczące budownictwa mieszkaniowego, zakazu bezpłatnych staży oraz wliczania w staż pracy działalności w ramach umów śmieciowych i działalności w ramach jednoosobowych działalności gospodarczych.
Czytaj też:
Co z wotum zaufania dla rządu? Pilne spotkanie klubu poselskiegoCzytaj też:
Ciemne chmury nad koalicją. Polacy mają wątpliwości