"Gazeta Wyborcza" poinformowała, że minister sprawiedliwości zdecydował o powołaniu zespołu, który zbada nieprawidłowości w 296 komisjach wyborczych. Adam Bodnar miał podjąć decyzję po zapoznaniu się z ekspertyzami dr Jacka Hamana i dr Andrzeja Torója, profesorów SGH, które zostały zamówione przez Prokuraturę Krajową.
Dr Haman wskazał w swojej analizie 145 komisji "z bardzo wysokim ryzykiem błędu", 104 z wysokim i 47 w których też mogą występować anomalie. Ekspert przyznał, że choć większość błędnych wyników faworyzowało Karola Nawrockiego, to również zdarzały się także te na korzyść Rafała Trzaskowskiego.
Z kolei dr Torój wskazał, że maksymalna liczba głosów, które mogły zostać przypisane na niekorzyść Trzaskowskiego to 18,5 tys. Żadna z obu ekspertyz nie wskazuje, że nieprawidłowości mogły doprowadzić do wypaczenia wyniku wyborów prezydenckich. Według badaczy "anomalie są porównywalne do tych z 2020 r.".
Wybory prezydenckie
Wybory prezydenckie wygrał Karol Nawrocki, pokonując w drugiej turze Rafała Trzaskowskiego. Prezes IPN i kandydat popierany przez PiS uzyskał 50,89 proc. głosów (10 606 877), podczas gdy prezydent Warszawy, kandydat KO zdobył 49,11 proc. poparcia (10 237 286). Różnica wynosi ponad 369 tys. głosów.
Po tym, jak Państwowa Komisja Wyborcza podała oficjalne wyniki, w mediach zaczęły pojawiać się doniesienia o nieprawidłowościach podczas liczenia głosów. Do Sądu Najwyższego spłynęło ponad 56 tys. protestów wyborczych, większość według wzorów udostępnionych przez polityków KO – Romana Giertycha (ponad 49,5 tys.) i Michała Wawrykiewicza (prawie 4 tys.).
We wtorek Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych podejmie decyzję w sprawie ważności wyborów prezydenckich.
Czytaj też:
Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego. Hołownia zdecydowałCzytaj też:
Sąd Najwyższy dokonał kolejnych oględzin kart do głosowania. Jest decyzja
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.